piątek, 31 grudnia 2010

Życzenia + konkurs :)

No więc, niedługo 24 godz., koniec 2010 roku ^^
Mi on minął nawet dobrze, chociaż były i trudne momenty ; )
Teraz bawię się z przyjaciółkami, robimy zdj, puszczamy nasze świetne petardy, tańczymy .. ^^
Ogólnie Sylwester jest jak na razie udany :) 


Fajerwerki, śnieg, muzyka,
już szampana każdy łyka (Piccolo oczywiście xdd)
stary rok się w Nowy zmienia,
przeto szczęścia śle życzenia.

Ja już lecę.. dołączę się do koleżanek :D 
A Wy jak spędzacie Sylwestra ? ;*
Opiszcie to.. za najciekawszą historie dostaniecie oczywiście Stardollary :)
Oczywiście najśmieszniejszą :)
(konkurs się odbędzie jeżeli zgłosi się przynajmniej 3 osoby ^^)  
9sd + prowizja (lub 2 prezenty dla NSS)
Czas macie do 05.01.11 :)
EDIT: Zgłosiły się tylko 2 osoby. KONKURS ODWOŁANY !

5 komentarzy:

MissMoniax3 pisze...

A więc tak ;
Na pocztek miałam jechac z kooolezankami na sylwka na mazury ; )
ale niestety rozchorowałam sie . :(
i mialam siedziec w domu chora ale jednak wziełam sie w kupe i poszłam do mojej kolezankii Sylwii :* na sylwka razem z Bna . xD i było fajnie fajnie . brykałysmy z dziecmi ; )
Jak nastała 00;00 ( ktos mnie kocha ) czyli rok 2011 <3 wyszłysmy na petardy i puszczaaalismyy i robilysmy słoneczka no xd i potem do domu na szampana i siedziałysmy troche przed kompem no ipisałysmy tam z pewnym paneem :* i poszłysmy spac o jakies 5 i wstałysmy o 12 rano xd leciały grypsy.. ja niemam nug tylko kopyta haha.! Uwazama ze tegoroczny sylwester był udany . !

MissMoniax3

Anonimowy pisze...

No to zaczęło się tak ... Razem ze znajomymi wybraliśmy się do przyjaciółki na sylwestra. Mieszka ona dosyć daleko od centrum miasta. Droga do niej prowadzi przez kręte, wąskie uliczki na przeciwko, których mieszkańcy miasta budują swoje domy i zamieszkują je. Ktoś wpadł na pomysł, aby uciec drugiej połowie znajomych. I uciekliśmy, lecz byliśmy tak podekscytowani ucieczką, że nie patrzyliśmy po czym biegniemy. Zorientowaliśmy się, że wpadliśmy w ogromną kałużę mułu i błota. Oni zaczęli się z nas śmiać. Nie mogliśmy wyjść z tej kałuży. Tak mocno ciągnęłam nogę, że spadł mi but i nie chcąc włożyłam nogę w to błoto. Oczywiście zaczęłam się śmiać, lecz potem zrobiło się gorzej ponieważ chciałam założyć buta, ale sie poślizgnęłam i przewróciłam się. Na szczęście dom był blisko, dlatego szybko pobiegłam żeby się wyczyścić. To nie koniec ... Kiedy wszyscy już byliśmy w domu moja koleżanka powiedziała, że mama kazała jej zmontować krzesło, więc wzięliśmy się do roboty. Ja z moimi koleżankami wkręcałam śrubki, a chłopaki później montowali to do ku.py ;). Wkręcał ktoś śrubke lecz wziął nie dobrą i przebił siedzenie, później chłopaki chcieli to naprawić i nasz kolega siadł na krzesło a drugi zaczął po nim skakać xDD I tym sposobem całe krzesło się rozj.ebało ;] ; DD Potem chłopaki musieli iść do domu no i poszli to my poznije do nich dzwonilysmy i udawalysmy ze ktos sie do nas wlamal i tkos chce nas zabic ale to byl zart oni sie nabrali i przyszli spowrotem po nas. Ja siedziałam w piwnicy, moja jedna koleżanka miała " niby " nogę złamaną haha ; D No i przyszli i w to wszystko uwierzyli ; PP Potem rozeszliśmy się do domu .. KONIEC ;)
missbanana11233

MissMoniax3 pisze...

banana ale tio miala byc historia o sylwstrze jak bylo naprawde. ; )

Anonimowy pisze...

nieee ;] pytalam sie sylwi i powiedziała że można zmyśleć ;] aa i to sie działo naprawde tylko nie w sylwka ;]

MissSylwiaa pisze...

ej ? :) to miało być OPOWIEŚĆ Z SYLWESTRA ;> przynajmniej nie ujawniajcie, tego, że to nie prawda !